Wyjazd klas 4d i 4e
19-09-2022Skroluj z głową!
26-09-2022 W dniach od 12 do 16 września 2022 roku uczniowie
klas: 4a, 4b oraz 4c wraz ze swoimi opiekunami wybrali się na wycieczkę do Kotliny Kłodzkiej.
Wyjechaliśmy dość wcześnie rano, ale towarzyszyły nam naprawdę wspaniałe humory
i bardzo cieszyliśmy się na nadchodzącą przygodę, jaką mogliśmy przeżyć. Już w
dniu wyjazdu czekało na nas kilka atrakcji.
Na początku
odwiedziliśmy małe miasteczko - Paczków, które zwane jest polskim Carcassonne.
Zwiedziliśmy jego okolice. Wiecie, jaki kraj, takie Carcassonne. Mimo tego, iż
miasteczko nie jest duże, przyjemnie spędziliśmy w nim czas. Szczególnie fajnym
miejscem do odpoczynku był rynek, na którym nabraliśmy sił przed dalszą drogą.
Po kilku godzinach
jazdy zawitaliśmy w jeszcze jedno super miejsce. Zatrzymaliśmy się w kopalni
złota w Złotym Stoku. Zwiedziliśmy to miejsce i dowiedzieliśmy się wielu
interesujących rzeczy na temat wydobycia złota i pracy w kopalni. Na końcu
czekała nas emocjonująca jazda kolejką. Bawiliśmy się naprawdę świetnie, trochę
jak małe dzieci. Możemy zaświadczyć, że przeżyliśmy emocje niczym w
Energylandii. Wieczorem dojechaliśmy do Stronia Śląskiego i zakwaterowaliśmy
się w naszym pensjonacie ,,Górski Poranek”.
To miłe i przytulne miejsce,
gdzie mogliśmy spędzać ze sobą czas, grając w różne gry lub po prostu
rozmawiając i wygłupiając się. Musimy zaznaczyć, że wyżywienie było bardzo smaczne,
a panie pracujące tam - przekochane.
Wtorek, czyli drugi
dzień naszego pobytu był dość męczący, ponieważ wybraliśmy się na spacer po
,,Błędnych Skałach”, który okazał się nie najłatwiejszym doświadczeniem. Musieliśmy
zmagać się z wąskimi szczelinami w skałach, ale nasi przewodnicy dodawali nam
otuchy i wspierali żartami. Pogłębili też naszą wiedzę na temat gatunków
zwierzyny żyjącej w tamtejszych górach. Mało kto wie o okazie kury górskiej z
jedną nogą dłuższą od drugiej, dzięki której nie spadnie ona ze skał. Takich
informacji nawet Wikipedia nie dostarcza. Niejeden miejski turysta na pewno
zachował w telefonie zdjęcia bali słomy, które według naszego wesołego
przewodnika były „bernardynami górskimi” pasącymi się na halach. To była
naprawdę zabawna wyprawa i niektórzy dali się nabrać na ciekawe
opowieści naszego opiekuna.
Następnym
przystankiem w naszej podróży była mroczna kaplica czaszek w Kudowie-Zdroju
oraz spacer po okolicach uzdrowiskowej miejscowości.
Wyczerpani po całym
dniu wróciliśmy do ośrodka, gdzie wieczorem czekało na nas ognisko. Spędziliśmy
na nim przyjemnie czas, panowała wspaniała atmosfera, piekliśmy pyszne kiełbaski,
a rewelacyjny ksiądz Łukasz Torbicki umilał nam chwile graniem na gitarze i
wspólnym śpiewaniem.
Następnego poranka
wyjechaliśmy do długo oczekiwanej Pragi. Nie zraził nas
deszcz, który niestety towarzyszył nam w podróży i podczas zwiedzania
praktycznie cały dzień. Jednak dodawał miastu niezwykłego klimatu i sprawiał,
iż Praga wyglądała jeszcze piękniej. Zwiedziliśmy cudowną i monumentalną
Katedrę św. Wita w stylu gotyckim oraz Zamek Hradczany. Wnętrza były wspaniałe
i idealne do odwiedzenia dla miłośników sztuki. Przeszliśmy się także Złotą Uliczką,
która jest niezwykle urokliwym miejscem w Pradze. Była ona naprawdę klimatyczna i wprost
stworzona dla spacerów w deszczu. Na końcu odwiedziliśmy Ratusz i dostaliśmy
chwilkę czasu na samodzielną podróż po Pradze oraz oczywiście obowiązkowe sesje
zdjęciowe.
W przedostatni dzień
naszej wspaniałej przygody mogliśmy się poczuć jak prawdziwi rosyjscy górnicy i
spróbować swoich sił w wydobywaniu uranu w Kopalni Uranu w Kletnie. Wielu z nas
zatraciło się w poszukiwaniu drogocennych minerałów, ale nie każdemu udało się znaleźć to,
czego szukał. Jednak wspólna zabawa i doskonałe towarzystwo sprawiło, że nawet
zwykły kamień nabierał magicznej mocy. Na koniec dnia czekała nas dyskoteka, na
której świetnie się bawiliśmy.
W piątek musieliśmy
już niestety wracać do Krakowa, ale po drodze odwiedziliśmy Twierdzę w Srebrnej
Górze. Wydarzeniem, które najbardziej
zapadło nam w pamięć, było demonstrowanie strzału z pistoletu przez przewodnika.
Po zwiedzaniu twierdzy wróciliśmy do autokaru i wyruszyliśmy w drogę do
Krakowa.
Trochę zaspani i
zmęczeni wróciliśmy w godzinach wieczornych. Była to wspaniała i pełna przygód
wycieczka, niestety ostatnia w naszym szkolnym życiu. Będziemy tęsknić za tym
wspólnie spędzonym czasem i na pewno wspomnienia z tego wyjazdu pozostaną z
nami na długo.
Milena Nowakowska i Zofia Stąpor-
uczennice klasy 4a 😊